Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza – na wniosek prokuratury – kilka kontraktów PKP Polskich Linii Kolejowych, zawartych z wykonawcami modernizacji linii – informuje „Puls Biznesu”. Chodzi o dwie umowy z firmą ZUE oraz kontrakt z konsorcjum, którego liderem było Astaldi.
Według dziennika, 3 lutego Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie o czynów popełnionych na szkodę PKP PLK. Prokuratura nie ujawniła gazecie, o co konkretnie chodzi, ale według „PB” śledztwo wszczęto po zawiadomieniu od Ryszarda Kaczoruka, członka rady nadzorczej PLK. Kaczoruk poinformował, że w ramach kontraktu kolejarzy z firmą ZUE, na modernizację linii Łódź Kaliska – Zduńska Wola, doszło do zawarcia ugody. PLK były winne wykonawcy 1,5 mln zł, a w porozumieniu określono, że ZUE otrzyma 57 mln zł.
Kolejną nieprawidłowością, którą zajmuje się CBA na wniosek prokuratury, jest wykonany przez ZUE tunel na trasie Częstochowa i Zawiercie, wykonany także przez ZUE. Rzecz w tym, że obiektu nie było w umowie. Według “PB” sprawę wybudowania tunelu zgłosiły śledczym same PLK, które podejrzewają przekroczenie przez jej pracowników uprawnień.
“PB” informuje, że CBA bada jeszcze inny kontrakt PLK, zawarty z konsorcjum, którego liderem jest Astaldi, na modernizację linii nr 7 na odcinku Dęblin-Lublin. Chodzi o inwestycję realizowaną w latach 2013-2018.