Na początku 2024 r. linie żeglugowe Hapag-Lloyd i Maersk podpisały umowę o współpracy operacyjnej pod nazwą „Gemini Cooperative”. Jej efektem ma być nowa siatka połączeń oceanicznych. Obecnie okazuje się, że zredukowane zostaną rejsy kontenerowców Maersk z Azji do części portów Europy Północnej. Nie będzie już bezpośrednich połączeń m.in. do Gdańska.
Współpraca linii żeglugowych pod nazwą „Gemini Cooperative” rozpocznie się w 2024 r. Celem armatorów jest zaoferowanie elastycznej i zintegrowanej sieci połączeń oceanicznych. W ramach kooperacji oferowane będą zintegrowane połączenia świadczone dzięki flocie ok. 290 statków o łącznej pojemności 3,4 miliona TEU. 60 proc. z nich będzie należało do Maersk a 40 proc. do Hapag-Lloyd.
Nowe światło na współpracę gigantów rzuca portal Money.pl. Okazuje się, że przestaną zawijać do Gdańska największe kontenerowce Maersk. Polski port morski stanie się dla Maersk i Hapag-Lloyd jedynie portem federowym, do którego kontenery dotrą na pokładzie mniejszych jednostek, z portów Morza Północnego, głównie z niemieckich Wilhelmshaven i Bremerhaven.
Reiner Horn, przedstawiciel Maersk na Europę, udzielił Money.pl odpowiedzi, informując, że duński potentat zredukuje liczbę portów dla statków z Azji do Europy Północnej o połowę (obecnie statki zawijają do 11-13 portów). – W przyszłości w ramach Gemini będzie to tylko 5 do 6 portów – podkreślił Horn. Kontenerowce płynące z Azji będą kończyły rejsy m.in. w Bremerhaven, Wilhelmshaven, Hamburgu, a także w brytyjskim Felixstowe i holenderskim Rotterdamie.