Władze Elbląga, do których należy elbląski port morski, szukają sposobu na sfinansowanie potrzebnych inwestycji w obiekcie. Chociaż rząd wykonuje kosztem 2 mld zł kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną, to nie zamierza pomagać samorządowcom. Jest jednak szansa, że pogłębieniem toru przy wejściu do portu zajmie się Urząd Morski w Gdyni. Miasto musi zdobyć 20 mln zł na obrotnicę.
O potrzebnych inwestycjach w Porcie Elbląg napisała tydzień temu „Gazeta Wyborcza”, która przypomniała, że port ma być głównym beneficjentem budowanego kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Tymczasem rząd przeznaczył na przekop Mierzei 2 mld zł, ale nie zapewnił środków na rozbudowę portu, zarządzanego przez spółkę komunalną. „GW” przytoczyła treść odpowiedzi przedstawiciela resortu infrastruktury na interpelację posła Lewicy Marka Rutki. Poseł dowiedział się, że na port w ciągu ostatnich kilku lat z budżetu państwa przeznaczono zaledwie 1,43 mln zł.
Port jest magazynem dla przekopu
Elbląg musi wykonać pogłębienie 800 m rzeki przy wejściu do portu oraz wybudować obrotnicę dla statków. „GW” zacytowała wypowiedź Marka Gróbarczyka, wiceministra infrastruktury na ten temat, który uważa, że samorządy Elbląga oraz województwa warmińsko-mazurskiego powinny same zdobyć potrzebne na inwestycje środki.
W ubiegłym tygodniu władze Elbląga zorganizowały konferencję, aby wyjaśnić kwestie potrzebnych inwestycji. – Jako samorząd na inwestycje związane z portem i infrastrukturą około portową wydaliśmy łącznie 100 mln zł, natomiast inwestycje centralne w latach 2015-2020 na ternie Portu w Elblągu to 1 mln 435 tys. zł. Widać tu kolosalną różnicę. Ponadto wspieramy budowę przekopu, w Elblągu składowany i transportowany jest stąd kamień techniczny niezbędny na tej budowie – poinformował prezydent miasta Witold Wróblewski. – Nasz port jest przygotowany na nową przeprawę, ale chciałbym abyśmy precyzyjnie określili, o co zabiega Elbląg. Nam chodzi o dostęp do naszych terminali poprzez pogłębienie toru wodnego. Przygotowujemy też dokumentację na budowę obrotnicy w porcie, będzie to kolejny element poprawiający dostępność naszej infrastruktury – dodał prezydent.
Arkadiusz Zgliński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu, poinformował z kolei, że ma deklaracje rządu dotyczące pogłębienia toru w granicach portu. Ta inwestycja zostanie przeprowadzona przez Urząd Morski w Gdyni.
Unia dofinansuje budowę?
A co będzie z obrotnicą? Prezydent Wróblewski, cytowany przez serwis portel.pl zapewnił na konferencji, że samorząd wybuduje obrotnicę dla statków, której koszt jest szacowany na ok. 20 mln zł. – „Przygotowujemy dokumentację na obrotnicę. Będziemy szukali środków w programach zewnętrznych, myślę unijnych, by ją sfinansować. To kolejny krok zmierzający w stronę poprawy możliwości dostępu do portu w Elblągu. Mówiłem o tym ministrowi Gróbarczykowi podczas ostatniego spotkania” – powiedział Wróblewski.
Na konferencji obecny był też prof. Krzysztof Luks, wiceminister transportu w rządzie Jerzego Buzka. Jego zdaniem nawet dziś, bez przekopu, port w Elblągu jest w stanie przyjąć większe jednostki niż aktualnie wpływają. – Miasto przejęło nabrzeże po elektrowni, dzięki czemu mamy dostęp do bocznicy kolejowej. Dlatego chcę podkreślić, że port w Elblągu istnieje, ma zaktualizowaną strategię, którą realizuje i co najważniejsze rozwija się – podkreślił prof. Luks.
Zdjęcie wykorzystane przy tekście: Janusz Jurzyk (CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=239023)
Z lotniska Radomiu taki pożytek, że bliżej jest do Egiptu niż z Warszawy. I tak będzie z portem w Elblągu – kontenery będą miały nieco bliżej do stolicy niż z Trójmiasta 🙂
To niech szuka i znajdzie. Mają możliwość zarobienia realnych pieniędzy. Trochę dziwne, że tak późno się za to zabierają.