Wojna w Ukrainie wpłynęła na zmianę struktury ładunków, jakie przechodzą przez łotewski port Ryga. Niektóre towary całkiem opuściły obiekt, ale w ich miejscowe pojawiły się nowe. Ponieważ największe linie żeglugowe nie zawijają do rosyjskich portów, kazachstański przemysł stalowy wykorzystuje Rygę do eksportu swoich produktów.
Jedna z największych eksportowych branży Kazachstanu – metalurgia, cierpi przez rosyjską inwazję na Ukrainę. Przez wiele dekad metale nieżelazne były wysyłane do odbiorców na świecie poprzez rosyjskie porty. Teraz jest to niemożliwe. Ale kazachstańscy eksporterzy znaleźli sposób na wysyłkę swoich wyrobów – wykorzystują port w Rydze.
Jak informują władze łotewskiego portu, wlewki cynku, ołowiu, kadmu i aluminium oraz blachy miedziane trafiają z Kazachstanu, a z Rygi dostarczane są statkami do odbiorców na całym świecie, głównie w Europie – do Niemc, Włoch, Holandi, a także USA i Indii. Niektóre dostawy wysyłane są do sąsiednich krajów: Litwy, Polski, i Ukrainy.
Inną trasą reeksportowane są kazachskie żelazostopy, które również docierają na Łotwę koleją w kontenerach, a dalej wysyłane są statkami m.in. do Niemiec i Włoch, a także do Ameryki Południowej.
Zarząd portu w Rydze informuje, że rozwijana jest też trzecia trasa, która służy zaopatrywaniu przemysłu metali nieżelaznych Kazachstanu w niezbędne surowce, takie jak koncentrat rudy ołowiu, pochodzący z Meksyku i Peru. Ładunek ten dostarczany jest do Rygi drogą morską w kontenerach, a następnie transportowany koleją do Kazachstanu.