Firma Mercedes-Benz Autotrade podjęła się współpracy ze startupem EV Fleet, który modyfikuje samochody elektryczne oraz oferuje system zarządzania flotą takich pojazdów. W ramach projektu EV Fleet dostosuje Mercedesa eSprintera do potrzeb sieci handlowych dowożących produkty spożywcze do domów. Modyfikacje przyczynią się do automatyzacji procesu transportu ostatniej mili bez zwiększania zużycia energii.
Mercedes eSprinter to pojazd elektryczny zaprojektowany do jazdy po mieście. Przestrzeń ładunkowa to 11 mkw., a poziom ładowności to nawet 1045 kg. Na początku września taki samochód trafi do EC Fleet, który dostosuje go do potrzeb sieci handlowych dowożących zakupy “na żądanie”.
EV Fleet będzie pierwszym użytkownikiem eSprintera w Polsce. Firma wprowadzi szereg modyfikacji pozwalających realizować zamówienia bez przerywania zimnego łańcucha dostaw. Pierwsze testy komercyjne pojazdów przewidywane są już na przełom września i października.
— eSprintera można naładować do 80 proc. nawet w 20 minut. Wprowadzenie zmian przez EV Fleet pozwoli utrzymać odpowiednią temperaturę przewożonych produktów bez wpływu na zużycie energii. Nie będzie zatem potrzeby częstszego ładowania akumulatorów — mówi Artur Kwaśniewski, kierownik działu samochodów dostawczych w Mercedes-Benz Autotrade.
Modyfikacje EV Fleet umożliwią optymalizację całego procesu logistycznego. Pierwszą z nich są specjalnie zaprojektowane pojemniki na przewożone towary pozwalające utrzymać wygenerowaną w magazynie temperaturę produktu nawet przez pięć godzin. Każdy z pojemników wyposażony jest w precyzyjne czujniki do kontroli temperatury.
–Dzięki zastosowaniu naszych pojemników, nie będzie trzeba używać zewnętrznych jednostek chłodzących, które w przypadku samochodów elektrycznych byłyby bardzo drogie. Istnieją urządzenia umożliwiające schłodzenie przestrzeni do bardzo niskich temperatur, ale przy bardzo dużym wydatku prądu. Wymagają też zastosowania dodatkowych akumulatorów, co niekorzystnie wpływa również na przestrzeń ładunkową i jest po prostu droższe. Z naszym rozwiązaniem tego problemu nie ma, a dodatkowo zyskujemy wiele korzyści — mówi Daniel Węgrzynek, twórca startupu EV Fleet.
Kierowca pojazdu, dzięki bezprzewodowym czujnikom, będzie mógł kontrolować temperaturę w każdym z pojemników. Wartości zostaną wyświetlone w aplikacji na urządzeniu przenośnym. W razie skoku temperatury czy przypadkowego otwarcia pojemnika na ekranie pojawi się alert. Na urządzeniu widnieć będą także aktualne statusy paczek, które należy jeszcze dostarczyć lub – w przypadku zwrotów – przewieźć do magazynu.
Elektryk Mercedesa z rozwiązaniem EV Fleet może być wykorzystany nie tylko w branży spożywczej. Parametry uzyskane dzięki modyfikacjom mogą znaleźć zastosowanie np. w farmaceutyce. W związku ze zmianami prawnymi punkty medyczne i szpitale muszą przewozić produkty ze stałym monitoringiem temperatury. Dlatego już teraz pojawiają się pierwsze zapytania w tej sprawie.
EV Fleet rozwija także platformę, która z jednej strony ma służyć zarządzaniu flotą, a z drugiej być elementem zautomatyzowanego łańcucha dostaw. W trakcie budowy jest narzędzie do optymalizacji i planowania tras. Platforma umożliwi zbieranie danych ze wszystkich pojazdów i pozwoli np. na optymalizację trasy dla konkretnej floty w określonych godzinach w wyznaczonym obszarze.