Politycy PiS przez kilka lat zapowiadali wybudowanie terminalu intermodalnego w Bydgoszczy-Emilianowie. Aktualnie okazuje się, że poza założeniem w 2020 r. spółki celowej i uzyskaniem decyzji środowiskowej, nic dla realizacji inwestycji nie zrobiono. Tak wynika z oświadczenia wojewody kujawsko-pomorskiego Michała Sztybla.
Wojewoda kujawsko-pomorski opublikował oświadczenie w związku z trwającą debatą na temat przyszłości portu przeładunkowego w Emilianowie pod Bydgoszczą. Kolejnym powodem za brania głosu przez Michała Sztybla było walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo w dniu 31 lipca 2024 r.
– Projekt budowy Terminalu Przeładunkowego może być kontynuowany przez inny podmiot niż tylko spółkę, której głównym właścicielem jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolniczego (KOWR). Wspomniany podmiot został zaangażowany w ten projekt nie z przyczyn merytorycznych, ale politycznych. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolniczego nigdy nie miał być docelowym podmiotem realizującym projekt, gdyż nie posiada ani narzędzi, ani właściwych do tego podstaw prawnych – informuje wojewoda.
Co będzie z terminalem Bydgoszcz-Emilianowo?
Zdaniem Michała Sztybla, aby zrealizować inwestycję o takiej skali, w jednym podmiocie powinna znajdować się dokumentacja, co najmniej decyzja środowiskowa oraz prawo do dysponowania terenami. – Od 2022 roku nie zrobiono nic w tym temacie, praktycznie ograniczając do minimum szanse na zewnętrzne dofinansowanie. Spółka Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo Sp. z o.o. dzisiaj posiada tylko decyzję środowiskową. Nie jest właścicielem żadnych gruntów, na których mogłaby prowadzić inwestycje – twierdzi wojewoda.
– Projekt o takiej skali ma szansę powodzenia tylko wtedy, jeśli będą w niego zaangażowane wiarygodne oraz bezpośrednio zainteresowane podmioty. Rozmawiałem w tej sprawie osobiście z Marszałkiem Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Piotrem Całbeckim oraz z Prezydentem Bydgoszczy, Rafałem Bruskim. Obaj deklarują chęć pozyskania aktywów spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo Sp. z o.o. w przypadku jej likwidacji. Według dotychczasowej wiedzy, głównym aktywem spółki jest decyzja środowiskowa, gdyż nie posiada ona żadnych gruntów gotowych do prowadzenia procesu inwestycyjnego.
Jednocześnie pozostaję w kontakcie z zarządem PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oraz z innymi potencjalnymi partnerami dla samorządu województwa i miasta Bydgoszczy w celu kontynuowania projektu – czytamy w oświadczeniu.
Wojewoda kujawsko-pomorski zaprzeczam, że ewentualna likwidacja spółki w dzisiejszej formie to koniec projektu. – Zaprzeczam także informacjom, że nie można przenieść decyzji środowiskowej na inny podmiot. Jest to prawnie dopuszczalne i wielokrotnie stosowane oraz akceptowane przez organy wydające decyzje środowiskowe – twierdzi sztybel.
Koszty budowy terminalu to 250 mln zł
– Zaprzeczam, że kwota konieczna do realizacji projektu to zaledwie około 500 tys. zł. To kwota konieczna do działania spółki (pokrycia m.in. wynagrodzeń zarządu, czy opłacenia rachunków), a nie do realizacji projektu. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez PKP Polskie Linie Kolejowe, całkowity koszt budowy portu szacowany jest na około 250 mln zł. Ta kwota stanowi realną skalę inwestycji koniecznej do utworzenia w pełni funkcjonalnego terminalu przeładunkowego – informuje wojewoda.
Michał Sztybel podkreśla, że projekt jest na tak wczesnym etapie przygotowania, że nie istnieją żadne formalne przeszkody, aby dokumentacja została pozyskana przez inne podmioty, zgodnie z deklaracjami marszałka i prezydenta.
– Politykom PiS chciałbym podziękować za dobre rady, ale wasze zaangażowanie jest warte tyle, ile zapewniliście w budżecie KOWR na 2024 r. na budowę portu przeładunkowego i tyle, ile zrobiliście w sprawie przekazania gruntów do Spółki przez inne podmioty państwowe. Czyli nic. – tak kończy się oświadczenie wojewody kujawsko-pomorskiego.