Firma logistyczna Dachser przewiozła koleją produkty chemiczne z terminalu przy zakładzie koncernu BASF w niemieckim Ludwigshafen do chińskiego miasta Xi’an. Operatorem pociągu była spółka RTSB.
Skład przetransportował do Państwa Środka 42 kontenery z towarami niebezpiecznymi. Dachser zorganizował przewóz, który koordynował z RTSB, a także dokonał odprawy celnej i zajął się dystrybucję towarów w Chinach.
Pociąg wyruszył z KTL Kombi-Terminal Ludwigshafen. Jego trasa wiodła przez Polskę, Białoruś, Rosję i Kazachstan. Podróż do Chin zajęła mu 14 dni. To o dwa tygodnie krócej niż w przypadku transportu morskiego.
BASF zdecydował się na transport ładunków po Nowym Jedwabnym Szlaku, ponieważ chińskie zakłady chemiczne, odbiorcy towarów, zlokalizowane są z dala od portów morskich.
Podczas transportu ładunku do Chin kontenery były dwukrotnie przeładowywane do innego pociągu z powodu różnej szerokości torów w poszczególnych krajach. Pierwszy przeładunek nastąpił na polsko-białoruskiej granicy w Małaszewiczach, a drugi na granicy kazachstańsko-chińskiej.
Stacją docelową pociągu było miasto Xi’an w środkowych Chinach. Stamtąd Dachser przetransportował towary do odbiorców na północy kraju.
Po udanym pierwszym transporcie do Chin planowane są już kolejne przewozy z Ludwigshafen do Xi’an. – Te przewozy są szybsze od przewozów morskich i tańsze od frachtu lotniczego. Są też łatwe do zaplanowania i niezawodne – mówi Thomas Krüger, dyrektor zarządzający Dachser Air & Sea Logistics EMEA.
KTL Kombi-Terminal Ludwigshafen odgrywa kluczową rolę w logistyce BASF. Jest dla BASF hubem, w którym produkty ładowane są do kontenerów, a następnie wyjeżdżają do klientów w Europie. Ten jeden z największych terminali przeładunkowych w Niemczech przylega bezpośrednio do głównego zakładu BASF. Każdego dnia z terminalu odjeżdża do 30 pociągów.
Dachser od dawna współpracuje z BASF. Prowadzi dla tej firmy dwa magazyny produktów niebezpiecznych: na Węgrzech i w Rumunii.