Porażka zarządcy PKP CARGO. Przywileje załogi pozostały

Załadunek kontenerów na pociąg w porcie
PKP Cargo

PKP CARGO w restrukturyzacji nie zdołało zerwać umowy z 2005 roku, która dała związkowcom i pracownikom warunki lepsze niż przewidziane w prawie pracy. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy 28 października oddalił wniosek o odstąpienie od tzw. Porozumienia Walentynkowego. Wszystkie przywileje – od ochrony przed zwolnieniem po płatne etaty dla działaczy – pozostaną w mocy do 11 czerwca 2026 roku.

Przypomnijmy: 14 lutego 2005 roku, tuż po częściowej prywatyzacji PKP CARGO, zarząd przewoźnika podpisał ze związkami zawodowymi porozumienie, aby uniknąć strajków i konfliktów. Firma zgodziła się na warunki znacznie korzystniejsze niż Kodeks pracy: większy limit osób chronionych przed zwolnieniem, płatne zwolnienie z pracy dla związkowców działających w strukturach ponadzakładowych oraz udostępnienie lokali na biura i sale związkowe. W zamian związki złagodziły żądania płacowe i socjalne.

25 lipca 2024 roku PKP CARGO otworzyło postępowanie sanacyjne. W kwietniu 2025 roku sędzia-komisarz pozwolił zarządcy masy sanacyjnej wypowiedzieć porozumienie ze skutkiem od daty otwarcia sanacji. Borykający się ze spadkiem zamówień przewoźnik kolejowy chciał obciąć koszty. 28 października 2025 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zmienił jednak wcześniejszą decyzję i oddalił wniosek o odstąpienie od umowy. Porozumienie Walentynkowe nie zostało zatem zerwane – obowiązuje w pełnym zakresie do końca 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, czyli do 11 czerwca 2026 roku.

Co decyzja sądu oznacza w praktyce? Pracownicy i związkowcy mają nadal pełną ochronę przywilejów, w tym wyższy limit osób z zakazem zwalniania, płatne etaty dla działaczy zwolnionych z pracy na rzecz związku, darmowe pomieszczenia na działalność związkową. Z kolei dla spółki oznacza to brak możliwości redukcji powyższych kosztów. PKP CARGO podkreśla jednak w komunikacie, że wpływ decyzji sądu na finanse jest „znikomy” i nie zagraża procesowi restrukturyzacji przedsiębiorstwa.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane