Przychody z działalność portowej Grupy OTL spadły w I kw. 2024 r. o 57,45% rdr. na skutek niższych przeładunków towarów masowych, a spedycyjnej o 63,17% za sprawą spadku wolumenów przewozów kolejowych tych towarów. Grupa odnotowała 1,7 mln zł straty netto.
Kolej od dawna odnotowuje spadki przychodów, czego dowodem są wyniki PKP CARGO za I kwartał 2024 r. Tymczasem okazuje się, że gorsza koniunktura odnotowywana jest też w innych branżach, między innymi w obsłudze ładunków w portach morskich, co wykazały wyniki Grypy OTL.
Skonsolidowane przychody Grupy OTL wyniosły w I kw. 2024 r. 79,39 mln zł. Grupa zanotowała 1,7 mln zł straty netto. EBITDA wyniosła zaś 13,2 mln zł. Powodem spadku wyników finansowych były gorsze wyniki operacyjne.
Przychody z działalność portowej Grupy OTL spadły w I kw. 2024 r. o 57,45% rdr. na skutek niższych przeładunków towarów masowych, a spedycyjnej o 63,17% za sprawą spadku wolumenów przewozów kolejowych tych towarów.
– Zgodnie z tym co już sygnalizowaliśmy I kwartał 2024 r. charakteryzował się przejściowym osłabieniem korzystnych dla Grupy OTL trendów. Odczuwalny był zastój na rynku agro przez załamanie cen na rynkach światowych oraz zmniejszenie importu ładunków masowych, głównie węgla i rudy. Dodatkowo nasze wyniki porównujemy z rekordowym I kw.2023 r., gdy notowaliśmy ponadprzeciętne przeładunki węgla, importowanego wówczas do Polski – tłumaczy Kamil Jedynak, prezes OT Logistics.
– Stabilizujemy poziom realizowanych przeładunków i przewozów oraz tworzymy nowe perspektywy rozwojowe w takich obszarach jak usługi transportów ro-ro i multimodalnego oraz analizujemy możliwości wejścia w nowe grupy towarowe obsługiwane w portach – dodaje prezes Jedynak.
W I kw. 2024 r. wzrósł o 21 proc. przeładunek towarów drobnicowych w tym ro-ro i nawozów. Spółka zakłada, że po rozwiązaniu problemu blokad granicy ładunki agro ponownie pojawią się na rynku tranzytowym. – W produktach agro spodziewamy się stabilnego wzrostu w najbliższych latach. Dlatego w terminalach w Gdyni i Świnoujściu inwestujemy w rozwój infrastruktury i suprastruktury pod tego typu ładunek. Zakładamy też dalszy wzrost przychodów z obsługi ładunków drobnicowych. Pomoże nam w tym uruchomienie nowej linii ro-ro do Szwecji oraz wzrost stawek frachtowych na kontenery z Dalekiego Wschodu. Rośnie także zapotrzebowanie na półprodukty stalowe – mówi Karol Bowżyk, członek zarządu OT Logistics.
Zobacz też: