Aż o 12,9 proc. zmalały w styczniu tego roku przewozy ładunków w porównaniu ze styczniem roku 2019 – poinformował Urząd Transportu Kolejowego. Operatorzy przewieźli w pierwszym miesiącu tego roku towary o łącznej masie 17,14 mln ton. Masa ładunków przewiezionych przez PKP Cargo spadła o ponad 22 proc.
Praca przewozowa i eksploatacyjna wyniosły w styczniu blisko 3,9 mld tkm oraz 5,9 mln pockm, co oznacza spadek o 14,6 proc. oraz 12,2 proc.
Średnia odległość przewozów towarowych w styczniu wyniosła 227 km i była niższa o ponad 4 km.
Do spadających przewozów wszyscy się już przyzwyczaili, ale aż tak duży spadek w nowym roku jest zaskoczeniem. W ubiegłym roku najgorszym miesiącem dla kolejarzy był czerwiec. Przewieźli wówczas 18,58 mln ton ładunków, co w porównaniu z czerwcem 2018 r. oznaczało obniżenie wyniku o 10,78 proc.
Styczeń tego roku był bolesny dla największego przewoźnika kolejowego w Polsce – Grupy PKP Cargo. Pociągi tego operatora przewiozły na krajowym rynku 6,7 mln ton towarów, co oznacza spadek aż o 22,2 proc. w stosunku do stycznia 2019 r. Wykonana przez Grupę PKP Cargo praca przewozowa wyniosła natomiast 1,6 mld tkm (-23,5 proc. r/r).
– Początek 2020 r. jest trudny dla naszego sektora, ale tego się można było spodziewać, przecież przewozy towarowe w Polsce są uzależnione od przewozów ładunków masowych, które podlegają dużym wahaniom koniunktury – komentuje Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. – Liczę, że po zapowiedzi większych inwestycji infrastrukturalnych oraz uruchomienia pieca ArcelorMittal w połowie marca koniunktura branży poprawi się w okolicach półrocza – dodaje.
Rynek pozostaje w trendzie spadkowym od końca 2018 r. W grudniu 2018 r. przewozy ładunków zmalały o 14,2 proc., chociaż w poprzednich miesiącach rosły i cały rok 2018 był jednym z najlepszych dla branży (przewieziono łącznie ponad 250 mln ton).
