Firmy transportowe wystawiają coraz mniej faktur

daschorsch, Pixabay

Według danych platformy faktura.pl, na której małe i średnie firmy wystawiają swoje faktury, w trzecim kwartale tego roku przedsiębiorcy wystawiali średnio 19,5 faktury na firmę. To o prawie 4 dokumenty mniej niż w III kw. 2021 r. Największy spadek liczby wystawianych faktur odnotowali przedsiębiorcy z branży transport i gospodarka magazynowa (minus 6,4 faktury). Czyżby były to oznaki początku recesji?

Grzegorz Grodek, prezes faktura.pl, informuje, że spadek liczby wystawianych przez MŚP faktur jest duży i wyraźny. Mniejsza liczba wystawianych faktur oznacza oczywiście mniejsze przychody firm. Trudno przecież zakładać, że pozostałym kontrahentom przedsiębiorcy wystawiają faktury na wyższe kwoty. – Przez cały 2021 rok średnia liczba faktur na firmę wahała się pomiędzy 20,2 a 23,4, przy czym najniższa średnia została zanotowana w pierwszym kwartale, kiedy wpływ na to mogły mieć czynniki sezonowe lub/i związane z lockdownami COVID-19. Od drugiego do czwartego kwartału średnia liczba faktur na firmę wynosiła 22 i ponad 23 – opowiada Grodek. – W 2022 roku faktur jest jednak wyraźnie mniej, a w trzecim kwartale jest ich jeszcze mniej niż w drugim. Trend jest wyraźny, w dodatku oparty na dużej próbie. Może to oznaczać kłopoty małych firm, które potraciły część kontraktów lub zostały z ograniczoną liczbą zleceń od obecnych partnerów biznesowych – mówi prezes faktura.pl.

Spadki dotkną później też większe firmy

Spadki w średniej liczbie wystawianych faktur widać w większości branż. Największe w porównaniu III kw. tego roku vs. III kw. zeszłego roku są w transporcie i gospodarce magazynowej – o 6,4; w przetwórstwie przemysłowym – o 6,2; w handlu hurtowym i detalicznym – o 5,4 i w edukacji – o 5,1 faktury mniej. Spadek widać też w branży budowlanej (średnio o 2 faktury). Za małymi firmami podobny spadek dotknie też duże firmy, bo MŚP to papierek lakmusowy całej gospodarki.

Dodatkowym problemem jest fakt, że faktury, które jeszcze są wystawiane, płacone są z opóźnieniem. Firmy, mając do zapłacenia wysokie rachunki za gaz czy prąd, do tego zobowiązania do ZUS i Urzędu Skarbowego oraz płace pracowników, faktury od swoich kontrahentów chciałyby płacić jak najpóźniej. W trzecim kwartale tego roku średni termin na zapłatę faktury wystawionej na platformie faktura.pl wyniósł 13,1 dnia. Oznacza to, że część przedsiębiorców czeka znacznie dłużej. Tradycyjnie branżą z najdłuższym terminem zapłaty jest transport i gospodarka magazynowa. Tam średnia to 20,5 dnia.

Opóźnienia w płatnościach za faktury

– Często funkcjonuje tu zasada: towar odbieram dzisiaj, płacę za miesiąc lub dwa. Niestety taki model rozliczania pociąga za sobą kłopoty kolejnych firm i wywołuje efekt kuli śniegowej. Opóźnienia w płatnościach przenoszą się na kolejne podmioty. Najsłabsze ogniwa pękają, a firma upada. Teraz naprawdę trzeba być ostrożnym, trzeba pilnować płynności, walczyć o gotówkę, zabezpieczać sobie przelew jak najszybciej po wykonaniu zlecenia. Inflacja bije rekordy, wszystko drożeje, trzeba robić zapasy i pilnować płynności – mówi Marek Sikorski z Finea.

Z analiz faktura.pl wynika, że firmy zaczęły szukać oszczędności na nowych polach. Wiele mikrofirm rezygnuje z usług firm trzecich na poczet automatyzacji i cyfryzacji procesów – widać to w popycie na księgowość automatyczną. Firmy mogą wykorzystać kryzys do wzmocnienia się i optymalizacji kosztowych, dzięki czemu w lepszych czasach zarobią więcej.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane