TSL na wirażu. Niepokój firm nie znika

Marcin Wawrzkiewicz
Malcom Finance

W kwietniu 2025 r. Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) dla sektora transportu, spedycji i logistyki (TSL) wyniósł 101,9 pkt, utrzymując się powyżej poziomu neutralnego. To sygnał, że mimo wymagającego otoczenia rynkowego firmy z branży wciąż patrzą w przyszłość z umiarkowanym optymizmem – komentuje Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager w Malcom Finance w Polsce.

W porównaniu do marca wskaźnik dla TSL nieznacznie spadł, jednak pozostaje jednym z najwyższych wśród badanych sektorów – obok produkcji (113,4 pkt) i budownictwa (101,1 pkt). To pokazuje, że branża – mimo wyzwań – zachowuje operacyjną stabilność.

Niepokój w TSL nie znika. Wysoko na liście barier wciąż pozostają rosnące koszty pracownicze (69 proc. wskazań), zatory płatnicze oraz koszty finansowania, które jako przeszkodę w działalności wskazało w kwietniu 34 proc. firm – o 3 pkt proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Dodatkowo aż 60 proc. przedsiębiorstw wskazuje na niepewność gospodarczą, co szczególnie silnie oddziałuje na tak wrażliwy sektor jak TSL.

Presję kosztową potęguje niestabilność cen paliw, silnie skorelowanych z sytuacją na rynku ropy – od styczniowego poziomu ok. 74 USD/bbl, Brent wzrósł w marcu do 77 USD, by na początku kwietnia spaść do 65 USD po ogłoszeniu nowych amerykańskich ceł. Mimo umiarkowanego spadku cen detalicznych diesla (o 0,3 proc. w I kwartale), ich zmienność sięgała 30 groszy na litr. To pokazuje, że także w obszarze operacyjnych kosztów zmienność pozostaje wysoka, a stabilność marżowa – ograniczona. Sektor potrzebuje dziś nie tylko płynności, ale także elastyczności finansowej, by zachować zdolność do inwestycji, gdy warunki rynkowe się poprawią.

To, co budzi największy niepokój, to gwałtowny zwrot w oczekiwaniach przedsiębiorców. Jeszcze miesiąc temu 27 proc. firm z branży TSL liczyło na poprawę swojej sytuacji – dziś to już tylko 19 proc. Jednocześnie aż 25 proc. firm spodziewa się pogorszenia (w marcu było to zaledwie 13 proc.)

Utrzymanie indeksu MIK powyżej 100 pkt sugeruje, że branża nadal ma zdolność adaptacji, ale dane z kwietnia są wyraźnym sygnałem ostrzegawczym: TSL wkracza w fazę większej niepewności. W takiej sytuacji kluczowe staje się elastyczne zarządzanie finansami i płynnością – tak, by nie tylko reagować na zmiany, ale także zachować przestrzeń do działania, gdy rynek znów przyspieszy.

 

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane