Przez deficyt kontenerów fracht zdrożał dwukrotnie

MichaelGaida, Pixabay

Serwis SP Global Platss podał na początku minionego tygodnia, że ceny przewozów kontenerowych na większości tras w Azji wzrosły ponad dwukrotnie od początku października. Podwyżka spowodowana była deficytem kontenerów 40-stopowych, które zbyt wolno wracały do Chin i Wietnamu z Europy i USA.

Transport kontenerów z Dalekiego Wschodu do Indii lub do Azji Południowo-Wschodniej zdrożał do 2,5 tys. – 3 tys. USD / za kontener 40-stopowy (FEU), w porównaniu z około 1 tys. USD / FEU na koniec września. Wielu przewoźników ogłosiło ogólną podwyżkę stawek o 100-150 USD za kontener w połowie listopada, a kolejna fala podwyżek ma wejść w życie od początku grudnia.

Zobacz też: Brak dostępności kontenerów potrwa do marca 2021 r.

Wzrost stawek jest w dużej mierze spowodowany poważnym niedoborem kontenerów. Boryka się tym większość krajów azjatyckich, głównie północne Chiny i Wietnam – podał serwis powołując się na Jona Monroe z Jon Monroe Consulting. Kontenery, którymi dostarczano towary do w USA i Europy wolniej wracały do Azji z powodu wywołanego epidemią koronawirusa spadku popytu na importowane towary. Zarówno kolejowi, jak i morscy przewoźnicy borykają się z problemem braku kontenerów. Według prognoz stan ten będzie trwał do początku przyszłego roku.

W piątek 27 listopada firma Hapag-Lloyd, jeden z największych przewoźników kontenerowych na świecie zakomunikowała, że z powodu zmian warunków rynkowych podnosi ceny transportu z Subkontynentu Indyjskiego (ISC) i Bliskiego Wschodu do USA i Kanady. Od 1 stycznia 2021 r. pobierać będzie 480 USD za standardowy kontener TEU 20-stopowy oraz po 600 USD za standardowy kontener 40-stopowy (40′ x 8’6 “), podwyższony 40-stopowy oraz chłodniczy 40′.

Na początku listopada w jednym ze swoich komunikatów Hapag-Lloyd informował, że na rynku bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej, brakuje pustych kontenerów 40-stopowych, służących do przewozu towarów konsumpcyjnych. Można wprawdzie korzystać z 20-stopowych, ale to oznacza podwojenie kosztów obsługi w terminalach i zwiększenie dokumentacji przewozowej.

Nico Hecker i Christian Halgmann z działu zarządzania kontenerami Hapag-Lloyd ocenili, że doszło obecnie do najsilniejszego od 40 lat wzrostu popytu na kontenery. Stało się to po jednym z największych spadków w historii. Obydwa zdarzenia dzieli zaś tylko 6 miesięcy. Christian Halgmann podkreślił, że także zapotrzebowanie na nowe kontenery zdecydowanie przekracza możliwości produkcyjne. Z tego względu Hapag-Lloyd zdecydował, że pozostające w dyspozycji 40-stopowe kontenery chłodnicze będzie napełniać przemysłowymi towarami, takimi jak tekstylia, buty lub elektronika. Kolejnymi oferowanymi jako zamienniki mają być kontenery 20-stopowe i 45-stopowe. Dla przyspieszenia rotacji kontenerów spedytor stara się też skrócić czas załadunku. To oznacza, że kontener jest udostępniany klientom tylko na siedem do ośmiu dni przed przybyciem statku.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane