Bardziej dokładne badania aut od stycznia 2021 roku

Skica911, Pixabay

Ministerstwo Infrastruktury zaproponowało, aby w kodeksie drogowym zmienić przepisy dotyczące sposobu kontroli stanu technicznego pojazdów. Diagności podczas badań będą m.in. fotografować pojazdy oraz ich liczniki.

Projekt odpowiedniej nowelizacji ustawy “Prawo o ruchu drogowym” skierowano w tym tygodniu do konsultacji publicznych. Na wyrażenie swoich opinii 40 organizacji i instytucji branżowych otrzymało miesiąc. Nowelizacja ustawy wynika z konieczności dostosowania przepisów do norm unijnych. Unia Europejska już w 2014 r. stworzyła dyrektywę regulującą zasady prowadzenia systemu kontroli pojazdów. Jej przepisy miały być wdrożone we wszystkich krajach unijnych do maja 2018 r.

Projekt rządowy zakłada wprowadzenie odpowiednich przepisów w Polsce od 1 stycznia 2021 r. Bardziej skrupulatne badania mają pomóc w skuteczniejszym eliminowanie niesprawnych pojazdów. Według danych Ministerstwa Cyfryzacji, na koniec 2019 r. około 22 proc. zarejestrowanych w Polsce pojazdów nie miało ważnego przeglądu.

Jedną z proponowanych nowości będzie wprowadzenie obowiązku fotografowania przez diagnostów wszystkich pojazdów poddawanych badaniom technicznym. Zdjęcia obejmujące całą bryłę, wykonane z przodu, z tyłu i po dwóch przekątnych będą przechowywane przez stacje diagnostyczne pięć lat. Dodatkowo sfotografowane zostaną również zegary w kabinie.

Zmienią się także zasady ustalania daty następnego badania. Jeśli auto poddane będzie sprawdzeniu do 30 dni przed wyznaczonym terminem, to po pozytywnym wyniku data kolejnego badania wyznaczona zostanie według daty poprzedniej kontroli. Dzięki temu właściciele nie będą “tracić” dni, jeśli zgłoszą się na badanie przed wygaśnięciem ważności przeglądu np. z powodu planowanego wyjazdu. Po wejściu w życie nowych przepisów więcej zapłacą zapominalscy. Jeśli właściciel spóźni się z przeglądem o więcej niż 30 dni, za badanie techniczne będzie płacić dwukrotną stawkę. Ten przepis ma zmotywować kierowców do terminowego dokonywania przeglądów. Dodatkowe pieniądze za przeglądy będą trafiały do Transportowego Dozoru Technicznego (TDT). Nowelizacja zwiększa jego rolę nadzorczą. TDT będzie odpowiedzialny za przyznawanie uprawnień diagnostom, a także wydawanie, cofanie i odbieranie potrzebnego do wykonywania zawodu świadectwa kompetencji. Dyrektor TDT w ramach sprawowanego nadzoru nad jakością przewiduje wzrost zatrudnienia o ok. 148 pracowników.

Projekt nowelizacji nie przewiduje zwolnień pracowników starostw, którzy obecnie nadzorują stacje kontroli pojazdów. Starostwom, które dotychczas nadzorowały pracę stacji kontroli pojazdów (SKP) pozostawiono kontrolę nad działalnością firm z tej branży. Każda SKP będzie musiała być sprawdzona przez urzędników przynajmniej raz w roku. Zamiast bezpośredniego nadzoru nad diagnostami, pracownicy starostw będę wykonywać czynności kontrolne w ramach nadzoru nad ośrodkami szkolenia diagnostów.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane