Należąca do belgijskiego armatora pogłębiarka portowa „Scheldt River” rozpoczęła pogłębianie dna rzeki Łaby między portem w Hamburgu i ujściem rzeki do Morza Północnego. Port od dawna czekał na tę inwestycję, ponieważ kanał o głębokości 12,5 m nie pozwalał przyjmować statków z ich pełnym obciążeniem.
Infrastruktura portowa w Hamburgu była gotowa do obsługi największych statków, także kontenerowców zabierających na pokład 22 tys. TEU. Ograniczeniem dla ich obsługi w największym niemieckim porcie była jednak głębokość Łaby, która zależała od przypływów i odpływów Morza Północnego. Dzięki rozpoczętym pracom ograniczenia zostaną usunięte.
– To bardzo dobra wiadomość dla naszych partnerów handlowych i spedycyjnych z Niemiec i całej Europy, a także dla wszystkich kontrahentów na całym świecie – mówi Axel Mattern, prezes spółki Hafen Hamburg Marketing, która dba o promocję portu. – Długo czekaliśmy na ten dzień i liczymy na szybkie zakończenie prac – dodaje Ingo Egloff, członek zarządu HHM.
Po pogłębieniu kanału wodnego, do Hamburga będą mogły bez przeszkód zawijać statki o zanurzeniu do 13,5 m. Podczas fali przypływu Port Hamburg przyjmie lub odprawi także jednostki o zanurzeniu do 14,5 m. Dla armatorów pogłębienie Łaby oznacza możliwość zabrania na pokład dodatkowych 1800 TEU.
Przez ostatnich kilka lat trwało uzyskiwanie przez zarządcę portu pozwoleń na inwestycję. Pogłębienie toru wodnego budziło sprzeciw ekologów oraz okolicznych sadowników, którzy obawiali się, że dodatkowa woda morska w rzece może wyjałowić grunty w regionie.