Digitalizacja ukróci wystawianie fikcyjnych dokumentów

Katarzyna-Syta
KAES Logistics

Zmiany technologiczne w otaczającej nas rzeczywistości postępują coraz dalej i coraz prężniej. Nie inaczej sytuacja wygląda w branży TSL. Unia Europejska wraz z wprowadzeniem Pakietu Mobilności przyjęła strategię szerokiej digitalizacji transportu. Choć wiele zmian w zakresie cyfryzacji tego sektora gospodarki została już wdrożona, to sam proces będzie postępował dalej –twierdzi Katarzyna Syta, prezes KAES Logistics.

Najważniejsze zmiany w obszarze digitalizacji transportu już opublikowano w formie obowiązujących przepisów, głównie w ramach dobrze nam znanego Pakietu Mobilności. Dzięki temu znamy daty wprowadzenia części z nich, warto jednak zdawać sobie sprawę, że te planowane zmiany to jedynie fundament większej całości. Rozwój technologiczny postępuje, a znana nam przechodzi powolną transformację. Na co tak naprawdę powinni się przygotować pracownicy branży TSL? Na pewno na zwiększony zakres kontroli.

Zacznijmy od papierkowej roboty

Dokumenty przewozowe (a szczególnie ich brak) czasem stanowią zaczyn niemałych problemów, szczególnie kiedy trzeba je wysłać na znaczną odległość. Zdarzają się również sytuacje, w których są one przerabiane lub zostają wystawione fikcyjnie. Jak temu zaradzić? Warto skorzystać z możliwości technologii i wprowadzić elektroniczne dokumenty przewozowe. Do sierpnia 2024 r. we wszystkich państwach członkowskich UE mają zostać wprowadzone systemy umożliwiające korzystanie właśnie z takich cyfrowych dokumentów. Oczywiście takie rozwiązanie ma liczne zalety – pozwala wysłać szybko niezbędne dane na duże odległości, zadbać o ochronę środowiska, a także… zwiększyć kontrolę. Umożliwiłoby to zakończenie procederu wystawiania fikcyjnych dokumentów przewozowych, czy też przerabiania tych wystawionych. Zanim jednak będzie można korzystać z tego systemu, należy wprowadzić jednolite ramy na terenie UE, które zobowiązują właściwe organy do uznawania odpowiednich informacji dotyczących transportu towarowego w postaci elektronicznej i określenia sposobu ich weryfikacji.

Coś, co już znamy

Regulacje dotyczące tachografów, których pierwsze etapy zostały wprowadzone wraz z początkiem tego roku to dopiero początek – niebawem koniecznością będzie posiadanie w pojazdach tachografów nowej generacji. Według ustaleń będą one montowane w nowych pojazdach wraz z początkiem sierpnia 2023 r. natomiast do końca 2024 r. staną się one wymogiem we wszystkich pojazdach wyprodukowanych do czerwca 2019 r. wykonujących przewozy międzynarodowe. Do sierpnia 2025 r. należy natomiast wymienić tachografy w pojazdach, które były wyposażone w inteligentne urządzenia rejestrujące pierwszej generacji. Jednak jakie zmiany przyniesie za sobą to rozporządzenie? Wprowadzone modyfikacje znacząco wpłyną na szybkość i skuteczność kontroli, głównie w zakresie powrotów kierowców, oraz pojazdów. Wśród nich możemy wymienić, chociażby automatyczną rejestrację przekroczeń granic w UE na podstawie lokalizacji GNSS, naruszenie czasu jazdy w DSRC, czy zwiększoną pamięć na dane i możliwości aktualizacji bezpieczeństwa. Okazuje się, że szczególne znaczenie będzie miała automatyczna rejestracja przekroczeń granic, która da inspektorom na drodze nowe możliwości. Oczywiście inspektorzy już od lutego tego roku mają dostęp do takich danych, jednak obecnie kierowca musi wprowadzać je ręcznie. Po wprowadzeniu nowych tachografów zostanie to zautomatyzowane.

Europejskie połączone rejestry

Nadchodzące zmiany w przepisach dotyczących europejskich połączonych rejestrów przedsiębiorców transportu drogowego (ERRU) ułatwią pracę inspektorom transportu. Dzięki nim inspektorzy będą mogli uzyskać informacje m.in., czy firma kontrolowanego pojazdu stosowała się wcześniej do obowiązujących przepisów, a także jaki był wynik wcześniejszych kontroli i czy w ogóle do nich kiedykolwiek doszło. Takie rozwiązanie pozwoli inspektorom poświęcić więcej czasu firmom, które miały wcześniej problem z przestrzeganiem przepisów. Rejestry przedsiębiorców uzupełnione zostaną dodatkowo o numery rejestracyjne oraz o średnią liczbę zatrudnionych kierowców. Modyfikacje mają służyć zdyscyplinowaniu firm, które nie respektują obowiązujących norm, a także stwarzają zagrożenie na drogach. Zdecydowanie poszerzy to kompetencje inspektora, który nie będzie jedynie ograniczał się do kar finansowych, ale również będzie mógł zawiesić licencję transportową, w przypadku znaczącej liczby naruszeń. Zmiany nad rozporządzeniem dotyczącym wykroczeń i ich wagi nadal są wprowadzane, a modyfikacje w opisywanych rejestrach mają zostać wprowadzone z końcem 2023 r.

Digitalizacja drogą do kontroli

Dokąd tak naprawdę zmierza obecna digitalizacja transportu? Jak nietrudno zauważyć jest to szeroko rozumiana kontrola. Zmiany dotyczące kontroli transportu są rozległe i nie sposób wspomnieć tutaj o wszystkich. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Zalety tych zmian można wymienić bardzo szybko – to chociażby eliminacja nieuczciwych zagrywek, możliwość szybkiego wykrywania oszustów, a także zacieśnienie współpracy pomiędzy służbami kontrolnymi z różnych krajów. Jeśli chodzi o wady, to na pierwszym miejscu zdecydowanie należy zwrócić uwagę na koszty, które firmy z branży będą musiały ponieść na skutek wprowadzanych modyfikacji – nie tylko tych związane z nowoczesnym sprzętem, ale również z doszkoleniem pracowników. Jak widać, nic nie jest czarno-białe i niestety wszyscy musimy przygotować się na nadchodzące zmiany.

W którym momencie jednak kontrola staje się bardziej utrapieniem niż udogodnieniem pozwalającym eliminować nieuczciwe zagrywki? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć we własnym zakresie.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane