Jeśli strajki w białoruskich przedsiębiorstwach będą kontynuowane, największy port morski na Litwie może utracić znaczącą część obsługiwanych ładunków. Białoruski eksport generuje bowiem jedną trzecią przeładunków w Kłajpedzie.
Białoruskie społeczeństwo pod przywództwem opozycji chce oddania władzy przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę. W ślad za manifestacjami na ulicach, do protestu przeciwko dyktatorowi dołączyli robotnicy z największych białoruskich zakładów przemysłowych.
Litewski port morski w Kłajpedzie obawia się, że wstrzymanie pracy w zakładach może zahamować eksport białoruskich towarów, a to negatywnie odbije się na wynikach portu. Białoruskie towary mają prawie jedną trzecią udziału w przeładunkach Kłajpedy. – Jesteśmy bardzo zaniepokojeni sytuacją na Białorusi – przyznał w rozmowie z agencją LETA Arturas Drungilas, dyrektor marketingu Portu Kłajpeda.
Do przedsiębiorstw, które wstrzymały produkcję należy Biełaruśkalij, producent nawozów potasowych. Eksport jego wyrobów zapewnia aż 98 proc. obrotów w terminalu Biriu Kroviniu Terminalas w Kłajpedzie.