Strajk w Niemczech wpływa na przepływ towarów w UE

Lokomotywa DB Cargo
DB Cargo

23 stycznia 2024 r. rozpoczęła się czwarta, najdłuższa, bo sześciodniowa fala strajku niemieckiego związku zawodowego maszynistów (GDL). Wieczorem zatrzymały się pociągi towarowe, a 24 stycznia nad ranem strajk objął też składy pasażerskie. Protest GDL zakłóci przepływ towarów w całej UE. Skutki strajku odczuwa m.in. PKP Cargo.

To już drugi w ostatnim czasie strajk na niemieckiej kolei. Pierwszy odbył się w dniach 10-12 stycznia. Jego przyczyną jest spór płacowy między pracodawcą, czyli kolejami niemieckimi (Deutsche Bahn) oraz stroną społeczną (GDL).

Deutsche Bahn poinformowały, że od godziny 18 we wtorek 23 stycznia nie kursuje wiele pociągów DB Cargo. – Dotyczy to również europejskiego ruchu towarowego przez Alpy, Polskę lub do Skandynawii, a także do portów morskich w Holandii i Belgii – czytamy na stronie DB.

Kolejowa spółka obawia się, że strajk pogorszy i tak spadające wolumeny ładunków przewożonych przez DB Cargo. – Klienci z biznesu i przemysłu przeniosą wiele towarów na ciężarówki i drogi. Niemniej jednak koledzy z DB Cargo robią wszystko, co w ich mocy, aby pomimo strajku pociągi towarowe dotarły do celu – informuje Deutsche Bahn.

Ogólnokrajowy strajk w transporcie kolejowym potrwa do poniedziałku, 29 stycznia, do godz. 18.

Podobnie jak w przypadku ostatniego strajku, DB zaoferuje awaryjny rozkład jazdy pociągów dalekobieżnych, regionalnych i S-Bahn.

Skutki strajku w Niemczech odczuwa polski przewoźnik PKP Cargo. Dotyczą prowadzenia części połączeń międzynarodowych. Rzecznik prasowy kolejowej spółki Krzysztof Losz, powiedział w rozmowie z PAP, że strajk powoduje konieczność zmiany terminów przejazdów pociągów przez Niemcy.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane