Port Gdańsk z 15-proc. spadkiem obrotów w I p. 2020 r.

Zarząd Morskiego Portu Gdańsk

Pandemia koronawirusa negatywnie wpłynęła na obroty w światowym handlu, co odbiło się na przeładunkach największego polskiego portu morskiego. W I półroczu 2020 r. Port Gdańsk obsłużył 23,2 mln ton, co stanowi spadek o 15,2 proc. w porównaniu analogicznym okresem w 2019 r. W I i II kwartale było mniej zawinięć kontenerowych statków oceanicznych oraz dużych tankowców.

Dominującą grupą ładunkową w I półroczu 2020 roku, była nadal drobnica osiągając rezultat 10 984 740 ton. Mimo wznowienia działalności chińskiej gospodarki, brak popytu w Europie i USA doprowadził w I półroczu do pogorszenia się sytuacji na rynku przewozów kontenerowych. Port Gdańsk, pomimo spadku w przeładunku kontenerów nadal plasuje się na drugiej pozycji w morskim rankingu kontenerowym na Bałtyku.

– Jako ciekawostkę warto dodać, że w Porcie Gdańsk od początku roku zauważamy zwiększony przeładunek bananów, których przeładowano w okresie I-VI 2020 roku, więcej niż w całym roku 2019, uzyskując wynik na poziomie prawie 90 tys. ton. – informuje ZMPG.

W I półroczu 2020 roku odnotowano w gdańskim porcie przeładunki rudy na poziomie 63 385 ton z dodatnią dynamiką rdr. +1127 proc.

Od początku roku rosną też w porcie miesięczne przeładunki zbóż. Pomimo pandemii koronawirusa rosną przeładunki zbóż: odnotowano po sześciu miesiącach wynik na poziomie 609 250 ton tj. o 188,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2019.

Skąd więc spadek przeładunków? Odnotowano go w pozostałych grupach ładunkowych: paliwa (-33,4 proc.), węgiel (-23,7 proc.), drobnica (-3,6 proc.), kontenery (-4,1 proc.), ro-ro (-40,1 proc.) oraz drewno (-98,1 proc.).

Podział struktury przeładunków w I półroczu 2020, przedstawia się następująco: masowe płynne: 29,6 proc., masowe suche: 23,9 proc., ładunki drobnicowe: 46,5 proc.

W okresie I-VI 2020 roku, liczba zawinięć statków handlowych do Portu Gdańsk wyniosła 1 476, co oznacza nieznaczny spadek w stosunku do analogicznego okresu 2019 roku. Równocześnie w 2020 roku zanotowano niższą średnią pojemność brutto statku (20 057 GT/statek) niż w 2019 roku, głównie z powodu mniejszej liczby zawinięć kontenerowych statków oceanicznych oraz dużych tankowców w I i II kwartale 2020 roku.

– W ciągu ostatniej dekady potroiliśmy nasze przeładunki. Przypomnijmy, że w 2019 roku w naszym porcie przeładowano rekordowe 52 mln ton. Nawet jeśli efekt epidemii będzie trwał nadal, to korekta w naszym porcie będzie niewielka. Od początku pandemii nie mieliśmy ani jednego dnia przestoju w przepływie towarów – komentuje wyniki Adam Kłos – dyrektor handlowy Portu Gdańsk.

– Port Gdańsk jest strategicznym dla gospodarki kraju oknem importowym surowców takich jak paliwo i węgiel, na które zapotrzebowanie spadło, stąd spadki w przeładunkach. Jesteśmy portem uniwersalnym, potrafimy zdyskontować spadki innymi grupami przeładunków. Nasi mniejsi operatorzy, działający w Porcie Wewnętrznym reagują na zmieniającą się sytuację zdecydowanie bardziej elastycznie, tym samym nadrabiając straty wyspecjalizowanych największych terminali – dodaje Kłos.

Pomimo spadku wolumenu w I i II kwartale, przed Portem Gdańsk stoi perspektywa odbicia w III lub IV kwartale 2020 r.

Port Gdańsk nadal utrzymuje się po I półroczu na czwartym miejscu na Bałtyku, wyprzedzając Port Kłajpeda, który zamyka półrocze z wynikiem 22,1 mln ton (-6,6 proc. rdr.). Natomiast udział Portu Gdańsk w obsłudze morskiej wymiany towarowej Polski, stale utrzymuje się na wysokim poziomie i w I półroczu 2020 roku, wyniósł 46 proc., czyli najwięcej spośród wszystkich polskich portów.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane