W Porcie Gdynia zakończyła się skomplikowana operacja usunięcia pozostawionej osiem lat temu rosyjskiej jednostki „Khatanga”. 19 czerwca 2025 r. statek wyruszył w rejs do stoczni złomowej w Danii, gdzie zostanie zutylizowany zgodnie z unijnymi normami, ponieważ został formalnie uznany za odpad stwarzający zagrożenie.
Khatanga weszła do gdyńskiego portu 2 października 2017 r. w celach remontowo-naprawczych. Planowano realizację tych prac w Stoczni Remontowej NAUTA. Kilka dni później, po kontroli przeprowadzonej przez Inspektorat Państwa Portu, Urząd Morski w Gdyni wydał decyzję o zatrzymaniu jednostki w porcie. Wkrótce remont został wstrzymany z powodu ogłoszenia upadłości armatora – rosyjskiej firmy Murmansk Shipping Company. Po tym jednostka przez lata pozostawała w porcie jako mienie o nieuregulowanym statusie prawnym, bez jasności co do podmiotu odpowiedzialnego za jej stan techniczny.
Zarząd Morskiego Portu Gdynia, we współpracy z właściwymi instytucjami, podejmował działania mające na celu uporządkowanie prawnej sytuacji jednostki. W grudniu 2024 roku Urząd Morski w Gdyni wydał zarządzenie usunięcia statku z portu, uznając go za odpad stwarzający ryzyko dla żeglugi i środowiska. Od tego momentu prowadzono intensywne przygotowania do wyprowadzenia statku z portu.
Procedura wyprowadzenia jednostki oraz jej transportu do stoczni w Danii objęta jest ścisłą regulacją prawa europejskiego i wymagała współpracy międzynarodowej. Do rozpoczęcia operacji niezbędna była prawomocna decyzja o zgodzie na transgraniczny transport, wydana przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w porozumieniu z jego duńskim odpowiednikiem. Wydanie decyzji musiało być poprzedzone drobiazgowym i długotrwałym postępowaniem wyjaśniającym po stronie duńskiej w zakresie bezpieczeństwa utylizacji odpadów.
19 czerwca Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że „Khatanga” została wyprowadzona z basenu portowego i wyruszyła do Danii, gdzie zostanie zezłomowana. – Wyprowadzenie „Khatangi” z Portu Gdynia to dowód, że państwo działa skutecznie tam, gdzie przez lata brakowało decyzji. Dzięki współpracy wielu instytucji udało się rozwiązać problem, który zagrażał bezpieczeństwu żeglugi i środowiska. Było to zadanie nie tylko skomplikowane technicznie, ale również prawnie i organizacyjnie, dlatego tym bardziej dziękuję wszystkim zaangażowanym za determinację i konsekwencję w działaniu – powiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak.