Ruch ciężarówek w Dover zaczyna wracać do normy

Michał Dworczyk, Twitter

Przez całą noc grupa 37 lekarzy z Polski wykonała 1260 testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 u kierowców ciężarówek w brytyjskim porcie Dover, aby otrzymali zgodę na dojazd promem do Francji. Dzięki testom olbrzymi korek samochodów zaczął się rozładowywać. Lekarzy zastąpią teraz w pracy polscy medycy wojskowi, którzy dotrą do Wielkiej Brytanii samolotem Casa.

O rozładowaniu kolejki samochodów ciężarowych i dostawczych poinformował szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. – Teraz Brytyjczycy umożliwią na dojazd kolejnych ciężarówek do Dover – napisał polityk na Twitterze.

O wylocie 25 grudnia do WB 30-osobowej grupy wojskowych lekarzy powiadomiły Wojska Obrony Terytorialnej. Samolot odleciał z lotniska Poznań-Krzesiny. „Celem misji jest wsparcie brytyjskich służb granicznych i medycznych. Dzięki działaniom pomocowym żołnierzy, polscy kierowcy ciężarówek będą mieli możliwość szybszego opuszczenia terytorium Wielkiej Brytanii. Planowany termin realizacji zadań to 27 grudnia br., z możliwością jego przedłużenia, w razie konieczności, o kolejne dwie doby.” – napisano w komunikacie WOT.

Operacja wsparcia Polaków na Wyspach Brytyjskich nosi nazwę „ZUMBACH” – na pamiątkę Jana Zumbacha, pilota Dywizjonu 303.

Żołnierze zabrali ze sobą testy antygenowe, żywność i środki ochrony osobistej. Skład grupy misyjnej tworzą ratownicy medyczni, żołnierze z kompetencjami do pobierania wymazów oraz kierowcy.

W 6-godzinnej gotowości do wylotu przygotowywany jest drugi zespół zadaniowy z dodatkowymi pięcioma zespołami medycznymi i żywnością. Przerzut żołnierzy zabezpieczają załogi samolotów CASA C-295 z Sił Powietrznych.

Brytyjska armia przysłała do Kent i Dover w sumie 1200 swoich żołnierzy, którzy wspierają medyków, pomagają w dystrybucji żywności dla kierowców oraz pilnują porządku.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane