Zarząd Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów musi podjąć zdecydowane działania, by jak najszybciej przekonać przewoźników, że połączenie lotnicze pomiędzy Pomorzem Zachodnim a Ukrainą jest nie tylko potrzebne, ale i uzasadnione ekonomicznie – taki wniosek płynie z debaty przedsiębiorców z radnymi Sejmiku województwa zachodniopomorskiego.
Sesja Komisji Gospodarki zachodniopomorskiego Sejmiku była bardzo merytoryczna . Za sprawą inicjatywy goleniowskiego producenta jachtów, spółki Technologie Tworzyw Sztucznych, doszło do debaty w sprawie konieczności utworzenia połączenia lotniczego pomiędzy Portem Lotniczym w Goleniowie a jednym z lotnisk na Ukrainie. Według przedstawicieli przedsiębiorców, Pomorze Zachodnie jest jedynym regionem w kraju, który nie ma w ofercie transportowej bezpośredniego lotu na Ukrainę. Już niedługo może się to zemścić, kiedy 1 marca europejski rynek pracy otworzy się na pracowników ze wschodu. Z regionu może wyjechać wielu Ukraińców.
– Odczują to nie tylko firmy produkcyjne, ale również branża handlowa i usługowa – mówi Maciej Twardowski, dyrektor zarządzający w spółce Technologie Tworzyw Sztucznych. – Jesteśmy gotowi pomóc samorządowi województwa w przygotowaniu materiałów, które pokażą, że takie połączenie ma uzasadnienie ekonomiczne – dodaje.
Informacje o zarobkach dla przewoźników
Podstawą do prowadzenia skutecznych negocjacji z przewoźnikami jest wykazanie, że utworzenie połączenia z Kijowem, Lwowem lub Charkowem ma uzasadnienie ekonomiczne. Póki co, wysłano ankiety do przedsiębiorców z Pomorza Zachodniego, które pozwolą zgromadzić informacje o zarobkach pracowników z Ukrainy, co może być potrzebne dla przewoźników. Maciej Twardowski uważa, że nie można przyszłości tego projektu ograniczać do wysłania ankiet, dlatego zadeklarował, że TTS może wesprzeć samorząd województwa w kontaktach z przedsiębiorcami, by usprawnić badanie rynku.
Podobnego zdania jest Piotr Wolny, dyrektor Północnej Izby Gospodarczej, będącej partnerem w lobbowaniu na rzecz utworzenia połączenia lotniczego z Ukrainą. – Rynek pracy w województwie zachodniopomorskim jest bardzo wydrenowany i bez posiłkowania się pracownikami z zagranicy, w tym z Ukrainy, nasi przedsiębiorcy nie będą w stanie się rozwijać – tłumaczy. – Ten trend jest widoczny w całej Polsce, chcemy być regionem konkurencyjnym i musimy walczyć o uruchomienie połączenia lotniczego z Ukrainą. Nie możemy zostawać w tyle, w obliczu tego, że większość dużych miast w Polsce ma takie połączenia – dodaje.
Piotr Wolny uważa, że dzięki połączeniu lotniczemu mieszkańcy Ukrainy będą częściej wybierać Szczecin jako miejsce pracy, ale celem jest także zapobieganie odpływu pracowników do innych miast. – Chcemy, żeby obywatele Ukrainy nadal przyjeżdżali do naszego miasta, ten rynek ma jeszcze potencjał personalny – komentuje Piotr Wolny. – Docierają do nas sygnały, że jesteśmy źle skomunikowani. Podróż do Szczecina pociągiem czy samochodem trwa bardzo długo, inne regiony oferują lepszą komunikację i to jest poważne zagrożenie dla naszego rozwoju gospodarczego – dodaje.
Jak to LOT to może Wizzair
Samorządowcy wierzą, że niebawem uda się dojść do porozumienia, jeśli nie z narodowym przewoźnikiem PLL LOT, to może z Wizzair lub Ryanair. Radni ze zrozumieniem przyjęli argumenty zaproszonych na posiedzenie Komisji Gospodarki przedstawicieli przedsiębiorców. Część z radnych posiada firmy i zna rynek pracy.
– Głos przedsiębiorców jest dla nas ważny, to oni budują siłę Pomorza Zachodniego – mówi Artur Nycz, przewodniczący Komisji Gospodarki w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. – Dyskusja o konieczności usprawnienia komunikacji lotniczej pomiędzy naszym regionem, a Ukrainą jest potrzebna. Sytuacja na rynku pracy wymaga od nas wszystkich, by zrobić wszystko, co można i by to połączenie lotnicze zaistniało. Cieszymy się, że udało się nawiązać współpracę pomiędzy przedsiębiorcami a zarządem Portu Lotniczego. Mamy nadzieję, że przyniesie to efekty – dodaje.