Niemal 40 proc. przedstawicieli branży TSL przyznaje, że sytuacja ich firm pogorszyła się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. 70 proc. ankietowanych wskazało, że przyczyną był przede wszystkim wzrost kosztów zatrudnienia. Kolejną przyczyną kiepskiej kondycji firm są opóźnienia w płatnościach ze strony kontrahentów.
Dostawca usług finansowych dla branży transportowej Transcash.eu przygotował Finansowy Indeks Branży TSL – pierwszą edycję badania kondycji finansowej firm z branży TSL. – W ramach badania zapytaliśmy przedstawicieli branży transportowej o ocenę kondycji finansowej ich firm, w tym o czynniki, które wpływają na nią w największym stopniu, stosunek do terminów płatności czy zewnętrznego finansowania. Wyniki Indeksu pozwalają wyciągać wnioski na temat aktualnej sytuacji branży i są również swoistym barometrem jej nastrojów oraz najbardziej palących kwestii wpływających na sytuację sektora transportu w Polsce – tłumaczy Agnieszka Nosal, marketing&sales area leader w Transcash.eu.
45 proc. firm ze stabilną sytuacją
Badanie pokazało, że aktualna sytuacja firm z branży TSL jest względnie stabilna. 45% ankietowanych przyznało, że kondycja ich firm nie uległa zmianie w ciągu 6 miesięcy poprzedzających badanie, ale jedynie 17% doświadczyło poprawy w tym względzie. Pozostali, czyli 38% zadeklarowali pogorszenie sytuacji w swoich firmach.
Wśród najbardziej palących problemów branży na pierwszy plan wysuwa się wzrost kosztów zatrudnienia. Wskazało go 68% ankietowanych, którzy zadeklarowali pogorszenie sytuacji swojej firmy.
– W 2024 roku koszty zatrudnienia napędzały znaczące podwyżki płacy minimalnej, która osiągnęła 4300 zł brutto. Zgodnie z decyzją rządu, w 2025 roku płaca minimalna ma wzrosnąć do 4666 zł brutto. Druga kategoria kosztów zatrudnienia jest specyficzna dla branży TSL i dotyczy konieczności zrównania stawki wynagrodzenia z tą obowiązującą w kraju wykonywania przewozu. To obowiązek w przypadku przewozów typu cross-trade i kabotażu objętych przepisami o delegowaniu – mówi Agnieszka Nosal.
Stawki zagraniczne są zdecydowanie wyższe niż w Polsce i ulegają częstym zmianom w związku z inflacją. Na ich wysokość wpływa wiele kwestii, a pewien obraz różnic w tym zakresie daje porównanie minimalnych stawek godzinowych w poszczególnych krajach. W Polsce obecnie wynosi ona 30,5 zł brutto, podczas gdy w Niemczech i Austrii około 12,8 euro, w Holandii – 13,3 euro. Na tym poziomie mowa jest o stawkach wyższych o około 40%. Koszty wynagrodzeń kierowców windują równie wyższe stawki za pracę weekendową i nocną.
Stałe zlecenia i szybka płatność
Presja rosnących kosztów prowadzenia działalności wpływa na priorytety w kwestii wydatków. Firmy z branży TSL w pierwszej kolejności regulują swoje zobowiązania wobec instytucji finansowych i państwowych, by utrzymać możliwość prowadzenia działalności i dalszego zarobkowania.
Poprawę sytuacji w czasie odsuwa brak stabilizacji – dużym problemem wciąż jest brak stałych kontraktów i dominacja zleceń spotowych. Wśród innych czynników, które mogłyby realnie polepszyć sytuację branży obok stałych zleceń, znajduje się przede wszystkim realne skrócenie terminów płatności.
Z dystansem wobec finansowania
Wysokie koszty odwodzą przedsiębiorców od korzystania z zewnętrznego finansowania. Ci, którzy to robią, sięgają głównie po produkty szybko dostępne, takie jak faktoring. Korzystanie z zewnętrznego finansowania zadeklarowało 54% naszych ankietowanych, a do najczęściej wybieranych należą faktoring, kredyt obrotowy oraz leasing. Najmniejszą popularnością wśród uczestników badania cieszą się finansowanie skonta oraz standardowy kredyt.
Raport Transcash.eu “Finansowy Indeks Branży TSL” ukaże się w grudniu 2024 roku i uwzględni zarówno zbiorcze dane o kondycji finansowej firm z branży transportowej, jak i ocenę sytuacji przewoźników i spedytorów z uwzględnieniem specyfiki ich działalności.