Wciąż brakuje miejsc do odśnieżania ciężarówek

odladzanie ciężarówki
KRAUSE

Przepisy nakazują, aby kabina ciężarówki i naczepa były odśnieżane, ale nie ma w Polsce miejsc, w których kierowcy mogliby w zimie dopełnić obowiązków. W 2017 r. na stacji BP Stobierna na Podkarpaciu udostępniono profesjonalną platformę w ramach kampanii odsnieztrucka.pl. Od tamtej pory nikt nie zainwestował w podobne instalacje.

Problem z odśnieżaniem TIR-ów powraca każdej zimy. I choć coraz częściej słychać głosy, że obfitych opadów śniegu już w Polsce nie będzie i problem sam się rozwiąże, to pogoda wciąż potrafi nas zaskoczyć.  Tak jak teraz. I co wtedy? Wówczas kierowcy ciężarówek muszą radzić sobie sami, bo wciąż brakuje u nas odpowiedniej infrastruktury do odśnieżania pojazdów. A wystarczyłaby ogólnopolska sieć punktów wyposażonych w specjalne rusztowania, by tę kwestię rozwiązać. Konstrukcje oferują producenci, a co z infrastrukturą?

Tragiczne skutki

Skutki wypadków spowodowanych przez spadające z dachu ciężarówek bryły lodu mogą być ogromne – zniszczone karoserie, wybite szyby, ale i ciężkie obrażenia ciała, a nawet śmierć. Narażeni są na nie przede wszystkim kierowcy aut osobowych, jadących za tirem lub mijających go z przeciwka, ale i piesi, którzy korzystają z pobocza lub sąsiadujących z drogą chodników. Ale ofiarami takich zdarzeń możemy z powodzeniem nazwać samych sprawców – choć chcieliby odpowiednio przygotować auto do drogi, nie mają narzędzi, które pozwolą w bezpiecznych warunkach odśnieżyć auto.

Zgodnie z art. 66. 1. Kodeksu drogowego – Prawo o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę. Za właściwe przygotowanie pojazdu do drogi, niezależnie od jego typu, odpowiedzialny jest zawsze kierowca. Zimą zobowiązany jest do odśnieżenia dachu kabiny ciężarówki oraz jej naczepy przed wyruszeniem w drogę, także po postoju na parkingu. Jednak za wymaganiami prawodawstwa nie idzie ani skuteczne wsparcie, ani żadne narzędzia pomocne w ich spełnieniu.

– To prawda. W Polsce nie istnieje ogólnie dostępna infrastruktura, która pozwoliłaby na szybkie i bezpieczne odśnieżenie ciężarówki. Na parkingach przy autostradach i na stacjach benzynowych nie znajdziemy specjalnych ramp, które mogłyby rozwiązać ten problem. A jak pokazuje doświadczenie naszych zachodnich sąsiadów, prosta aluminiowa konstrukcja bardzo ułatwia kierowcom zadanie, a TIRy z niebezpiecznym ładunkiem na dachu nie są takim zagrożeniem – mówi Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, producenta takich rozwiązań.

Niewielka inwestycja

Koszt jednego profesjonalnego rusztowania do odśnieżania wynosi kilkanaście tysięcy złotych. Wydatki przeznaczone na budowę sieci takich stanowisk w całym kraju nie wydają się wygórowane. Szczególnie jeśli w grę wchodzi zdrowie i życie kierowców. Rusztowanie to konstrukcja z dwiema długimi platformami roboczymi, z których górna znajduje się na wysokości 3 m. Podesty są wykonane z blachy perforowanej, co zmniejsza ryzyko poślizgnięcia się w trudnych warunkach, oraz są zabezpieczone z trzech stron barierkami ochronnymi. Na platformę prowadzą wygodne schody, do produkcji których wykorzystano kratę stalową. Jako wyposażenie dodatkowe można zamówić narzędzie do usuwania lodu o długości 2,4 m oraz szerokości styliska ok. 60 cm. – Stylisko wykonane jest z jednej strony z aluminium (z nasadką z twardego PVC), z drugiej zaś z gumowej listwy, dzięki czemu z łatwością usuniemy zarówno lód, jak i śnieg – wyjaśnia ekspert KRAUSE.

Próby zmiany sytuacji podjęła się kilka lat temu Fundacja Truckers Life, która wraz z Polską Unią Transportu oraz Związkiem Pracodawców “Transport i Logistyka Polska”, zainicjowała kampanię odsnieztrucka.pl. Jej inauguracja miała miejsce w lutym 2017 r. na stacji BP Stobierna przy DK nr 19 w województwie podkarpackim, gdzie udostępniono kierowcom pierwszą taką konstrukcję. Jej fundatorem była firma KRAUSE. I choć rusztowanie stoi tam do dziś, jest to chyba wciąż jedyne takie miejsce w Polsce dostępne dla wszystkich kierowców. Sama akcja natomiast nie doczekała się rozwoju.

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane